Deutz to niemiecka firma znana z produkcji silników przeznaczonych do maszyn budowlanych, samochodów ciężarowych oraz ciągników rolniczych. Nowinką w działalności firmy jest opracowanie silnika oznaczonego jako TCG 7.8 H2, który wyróżnia się tym, że zasilany jest wodorem. To rewolucja w silnikach i krok naprzód w stronę zaawansowanych technologii przyjaznych środowisku.
Jak działają silniki wodorowe w samochodach osobowych?
Dużą zaletą silników napędzanych przez wodór jest ich niemal całkowita bezemisyjność oraz cicha praca. Emisja dwutlenku węgla została zminimalizowana prawie do zera, co czyni silnik rozwiązaniem proekologicznym.
Silnik wodorowy marki Deutz różni się od tych stosowanych w samochodach FCEV, czyli Fuel-Cell Electric Vehicle oraz pojazdów napędzanych wodorem. We wcześniej znanych samochodach FCEV wodór poddawany jest reakcjom chemicznym, w czasie których odbywa się proces odwróconej elektrolizy. Wodór wchodzący w reakcję z tlenem dostarczonym do silnika prowadzi do powstania energii elektrycznej. Ciepło oraz woda emitowane są na zewnątrz i tworzą pewnego rodzaju „spaliny”.
Czym się charakteryzuje silnik wodorowy marki Deutz?
Silnik wodorowy stworzony przez firmę Deutz przypomina w funkcjonowaniu tradycyjne silniki spalinowe. Zamiast oleju napędowego czy benzyny w tego typu silniku spalany jest czysty wodór. Z tego właśnie powodu emisja CO2 ograniczona jest niemalże do zera. Niewielkie ilości emitowane są w związku ze spalaniem oleju silnikowego i produkowanym w ten sposób tlenkiem azotu. Mimo niewielkiej emisji silnik może się kwalifikować jako zeroemisyjny zgodnie z europejskimi normami w tym zakresie.
Więcej szczegółów na temat można znaleźć na https://www.bthfast.pl/.
Zastosowanie silników Deutz
Deutz dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii jest pionierem pod względem emisji dwutlenku węgla. Ma doświadczenie w produkcji wydajnych silników, a wprowadzenie wodorowego odpowiednika stanowi krok naprzód w rozwoju technologii oraz samej firmy.
Silnik docelowo ma stanowić napęd samochodu, ale te plany muszą poczekać na… rozwój infrastruktury. Obecnie nie pozwala ona w sposób efektywny tankować wodoru, co stanowi utrudnienie w zastosowaniu tego typu napędu w samochodach osobowych. W pierwszej kolejności silnik wodorowy będzie więc stosowany w formie stacjonarnej w urządzeniach wykorzystywanych w przedsiębiorstwach użyteczności publicznej oraz w transporcie kolejowym. Testy silnika rozpoczną się już w 2022 roku, a do regularnej produkcji trafi w 2024 roku.